Dla osób z zewnątrz imprezy historyczne wyglądają często bardzo realistycznie - ludzie w dawnych strojach, tętniące życiem obozowiska, porozkładane sprzęty. W dzień staramy się, aby ci, którzy nas oglądają, mieli złudzenie przeniesienia się do epoki wikingów. Sami natomiast czekamy na zapadnięcie zmroku - bo dla odtwórców najbardziej prawdziwy jest ogień. To właśnie płonące nocą ognisko, świece i pochodnie są naszym wehikułem czasu.
For visitors, who attend viking markets, this picture - Vikings in their garbs, busy camps, equipment laying around - looks very real. During the day we all put a lot of effort to make it look that way, to give an illusion of going back in time. However, we ourselves eagerly wait for the night. For reenactors bonfire is the most genuine thing. Flames, burning candles, torches are our time machine.